23:27

Miesiąc Bez Komputera, Dzień 9. OFFLINE


OFFLINE

6 kwietnia 2011 roku wziąłem udział w konferencji (uwaga!) "Mobilna rewolucja czyli witajcie w erze POST PC. Czy Ty i Twoja firma jesteście gotowi na zmianę?", którą prowadził pan Grzegorz Kosson. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że niecałe dwa lata pózniej przyjdzie mi sprawdzić w praktyce teorię o erze Post PC. 


Na sali było niewiele, może raptem kilkadziesiąt osób. W sumie nie ma się co dziwić. Rynek smartfonów dopiero się w Polsce rozwijał, a o tabletach dla przeciętnego człowieka nikt nawet nie myślał. Dość powiedzieć, że raptem rok wcześniej (3 kwietnia 2010) miał swoją premierę pierwszy iPad, który rozpoczął modę i zapotrzebowanie na urządzenia tej kategorii.

Pomimo raczkujacego rynku 'mądrych telefonów', pan Grzegorz pozwolił sobie zacząć konferencję od pytania do publiczności, które brzmiało: "Kto z państwa ma w kieszeni telefon ze stałym połączeniem z internetem"? W domyśle był oczywiście smartfon. Jak myślicie, ile osób podniosło rękę? Jedna... Tylko ja. I gdybym dosłownie tydzień wcześniej nie przedłużył umowy z operatorem, wymieniając tym samym telefon na nowy, to by nikt się nie zgłosił.

Takiej reakcji pan Kosson z pewnością się nie spodziewał, przez co kontynuując wykład, musiał co jakiś czas korygować sam siebie. Na przykład wypowiedź: "Obecnie nie wyobrażamy sobie życia bez stałego dostępu do sieci", szybko poprawiał na: "Wiele osób (zwłaszcza na Zachodzie) obecnie nie wyobraża sobie życia bez stałego dostępu do sieci".

Ale to było dwa lata temu. Podejrzewam, że gdyby dzisiaj pan Grzegorz poprowadził taką konferencję, to jej odbiór byłby znacznie dla niego korzystniejszy. Jestem nawet w stanie zaryzykować stwierdzenie, że nic by w swojej wypowiedzi i prezentacji nie musiał zmieniać! A ja bym nie był jedyną osobą, która wie co to jest Angry Birds...

Nie wiem czy wszyscy by się zgłosili, jako posiadacze smartfonów. W końcu szacuje się, że te urządzenia staniwią w Polsce 25% wszystkich telefonów. Do mobilnej rewolucji jeszcze więc daleko. Z pewnością jednak frekwencja na sali nie tylko byłaby większa, ale i odsetek świadomych słuchaczy by wzrósł.

Gdy pan Kosson zwrócił się do mnie, jako do jedynego, który mógł uratować jego wykład, czy czułem dyskomfort, gdybym nagle stracił swój telefon, a więc i stałe połączenie z internetem, pokręciłem tylko niepewnie głową.  Sam bowiem nie byłem w stanie tego stwierdzić. Smartfona miałem za krótko, by móc nauczyć się w pełni go wykorzystywać. Nie zdążyłem się więc nawet przyzwyczaić do walorów jego posiadania.

Gdybym dzisiaj miał się zastanowić, czy utrata stałego dostępu do Facebooka, Google+, Twittera, YouTube'a, Bloggera, Foursquare, Evernote, Pocket, Feedly, Flipboard (...) i całego, ogólnie pojętego internetu, mogłaby wywołać u mnie dyskomfort psychiczny, to bym musiał przyznać przed sobą, że najprawdopodobniej tak. Wolałbym chyba wyjść z domu bez portfela, niż bez smartfona...
Copyright © 2016 MARTIN ZALEWSKI